INFORMATOR MORSKI - wszystko czego szukasz na jednej stronie...
Na skróty: zawody | prognoza pogody | opłaty | ODZIEŻ WŁADEK TEAM
Jestem jeszcze mało doświadczonym plażowym wędkarzem, więc często podczas zarzucania zestawu spada mi z niego przynęta. Już wymyśliłem, że powodem tego mogą być haczyki bez dodatkowych zadziorów oraz ogólnie wielkość haczyka, ale póki, co przestawiam Wam mój nowy nabytek, czyli wędkarską, rozciągliwą nić...
Nitka jest bardzo cienka i owinięcie przynęty jej nie powinno powodować mniejszego zainteresowania u ryb. Używanie jej jest o wiele wygodniejsze niż testowanej przezmnie wcześniej taśmy PVA bo nie trzeba jej jakoś ciąć itp – wystarczy nawinąć i urwać – jest tak cienka, że nie psuje naszej przynęty podczas próby urwania...
Zakładając np. dendrobenę 4 na haczyk, można kilka razy owinąć naszą przynętę tą nitką „tak dla pewności”. Nie uważam by to mogło w jakikolwiek sposób zaszkodzić.
Dość istotne jest to, że nitka ta się nie rozpuszcza a co za tym idzie nasza przynęta do czasu skonsumowania jej będzie cały czas owinięta i zabezpieczona ową nitką.
Warto też dodać, że ta nić jest dość mocno rozciągliwa. To w zasadzie nie nitka, ale bardziej taka cieniutka gumka. Mi przypadło do gustu używanie jej, jako zabezpieczenia dendrobeny. Jak macie jakieś swoje ulubione zastosowania tej gumki to piszcie w komentarzach.
W na kolejnym filmie pokaże jak wygląda zabezpieczona i użyta kilkukrotnie przynęta, owinięta oczywiście nasza nitką wędkarską...