Morski spinning z plaży, łodzi, portu...

Co z łowieniem w porcie – tam są jakieś inne przepisy?

W 2016 roku ministerstwo wprowadziło dodatkowe obostrzenie polegające na zakazie spinningowaniu w obrębie portu, w okresie od 15 września do ostatniego dnia lutego. Dodatkowo w tym okresie w godzinach od 17:00 do 7:00 obowiązuje całkowity zakaz wędkowania.A jeśli chciałbym wpaść i połowić śledzie w porcie to czego potrzebuję? Zakładając, że ktoś przyjeżdża na tydzień – musi wpłacić na konto Inspektoratu 30 zł (o ile stawka się nie zmieniła – sprawdź pod linkiem: http://oirm.gdynia.pl/index_pliki/Page568.htm). No i ważne, by swoją wędkarską eskapadę zaplanować od 1 marca do 14 września, bo w tym terminie można łowić na spinning. Co do sprzętu to wystarczy tania wędka z ciężarkiem od 20 do 40 g oraz zestaw z pięcioma haczykami - do kupienia w pobliskich sklepach wędkarskich lub internecie. Możesz złowić aż do 10 kg na dzień. :)

Co na portowe okonie?

Porty we Władysławowie, Pucku, Jastarni czy Helu obfitują w pasiaki, na które polujemy np. przy użyciu bocznego troka (na haczyku twisterki lub robakopodobne kopytka) czy drop shota. Dobrą alternatywę dla spinningu stanowi spławik lub lekki grunt z czerwonym robakiem. Najlepszą przynętą na morskie okonie jest jednak krewetka bałtycka - mały skorupiak z Zatoki Puckiej. Pamiętajmy, że morski wymiar ochronny to 20 cm, czyli praktyczne 5-letnia rybka – nie zabierajmy „dla kota” okoniowych dzieci i młodzieży…

Jak się łowi z plaży spinningem?

Są w zasadzie dwie opcje. Pierwsza to uzbrojenie się we w miarę dobre wędzisko, które pozwoli nam na miotanie przynętami o masie ok. 30g na spore odległości. W tym przypadku zakładam, że nie wchodzimy do wody, a spinningujemy wprost z plaży (np. podczas spaceru brzegiem morza). Druga opcja jest nieco bardziej rozbudowana, bo trzeba wejść do wody na kamienie (np. w okolicach Rozewia) lub na pierwszą rewę (wypłycenie dna morskiego). W tym przypadku mamy nieco większe szanse na ryby, gdyż jesteśmy w stanie dalej posłać naszą przynętę. Oczywiście w tym przypadku niezbędne będą spodniobuty oraz asysta – najlepiej innego wędkarza, gdyż morze rzadko kiedy jest spokoje i łatwo się przewrócić, a co za tym idzie utopić… Do takich sytuacji może dość szczególnie tam, gdzie mamy do czynienia z kamienistym dnem np. na Rozewiu. Dlatego wielu wędkarzy wspomaga się specjalnymi butami i kijem do brodzenia.