INFORMATOR MORSKI - wszystko czego szukasz na jednej stronie...
Na skróty: zawody | prognoza pogody | opłaty | ODZIEŻ WŁADEK TEAM
To dość ciekawy temat. Można by zaryzykować stwierdzenie, że tutejsi wędkarze są dość majętnymi ludźmi (prowadzą wynajem pokoi w sezonie letnim) a bliskość morza umożliwia im praktycznie codzienne wędkowanie bez jakiś dodatkowych nakładów finansowych...
Idąc dalej tym tropem można by sobie wyobrazić wędkarza ubranego w odpowiedni strój (odporny na działanie słonej wody, wodoodporny i posiadający właściwości wypornościowe), trzymający w ręku wędzisko za ładnych kilkaset złoty uzbrojone oczywiście w doskonały typowo morski kołowrotek...
Nic bardziej mylnego! Tutejsi wędkarze dysponują bardzo podstawowym sprzętem wędkarskim i więcej uwagi przywiązują do czerpania przyjemności z samego wędkowania niż do tego jakim sprzętem to robią. Bardzo łatwo poznać przyjezdnego wędkarza gdyż ten ma błyszczące wędzisko i kołowrotek przeważnie uzbrojony w fluorescencyjną plecionkę. :)
Miejscowi wędkarze przeważnie łowią sprzętem „radzieckim” jakby z poprzedniej epoki. Mają prostą zasadę – póki sprzęt się nie złamał to trzeba nim wędkować. A ponieważ ciężko złamać tu wędzisko, ich sprzęty nieraz mają po 20-30 lat! Ale czy to w czymś przeszkadza? Oczywiście, że nie… W rozmowach przeprowadzanych z wędkarzami wyraźnie wyłania się obraz bardzo szczęśliwego człowieka, który czerpie bardzo dużo radości z tego, iż może, gdy tylko pogoda na to pozwala pojawić się w porcie i trochę połowić. Każdy z nich ma swoje sposoby i patenty na skuteczne wędkowanie. Muszę przyznać, że często łapię się na tym, iż na swój „świecący” sprzęt łapię mniej rybek od stojącego obok starszego Pana z wędziskiem starszym ode mnie...
Tu bardzo ewidentnie sprawdza się powiedzenie, że nie sprzęt łowi ryby...