Nowoczesna technologia w służbie wędkarza, czyli bezprzewodowa echosonda Deeper Fishfinder w akcji! To lekka konstrukcja w kształcie kuli, unosząca się na powierzchni wody. Posyłamy ją wędziskiem („wyrzucamy” tak jak przynęty) na stosowną odległość, a jej zapisy odczytujemy na smartfonie. Takim właśnie sprzętem posługuje się Michał we władysławowskim porcie.

Deeper kosztował około 600 zł (niestety nie każdego wędkarza stać na taki zakup) i aby go nie stracić, na kołowrotek nawinęliśmy mocną plecionkę, wyraźnie grubszą niż przy łowieniu sandaczy. Deeper Fishfinder sprawdził się wcześniej w cieplejszych porach na jeziorach, a jak poradzi sobie w trudniejszych warunkach pogodowych? Na ile pomocny będzie w portowych akwenach?

„Magiczna” kula pozwala odpowiedzieć na kilka pytań: jakie jest ukształtowanie dna, gdzie znajdują się potencjalne miejscówki i – co najważniejsze – w jakich miejscach i na jakiej głębokości widać pływające ryby? Zapisy w naszym porcie pokazały głębokość od 6 do 7 metrów, niską temperaturę wody i – miejscami – niewielką ilość śledzi lub okoni. I choć tego dnia Deeper średnio przydałby się wędkarzom, to z pewnością jest to produkt godny uwagi! A Wy – korzystacie z podobnych urządzeń?