INFORMATOR MORSKI - wszystko czego szukasz na jednej stronie...
Na skróty: zawody | prognoza pogody | opłaty | ODZIEŻ WŁADEK TEAM
Przeczesując dla Was nabrzeże północne naszego władysławowskiego portu rybackiego w poszukiwaniu zaczepów, natrafiłem na dość specyficzny „zaczep”.
Mój zestaw wyposażony jest w plecionkę, dzięki której łatwo mogę stwierdzić, co mam na końcu zestawu. Często czuć jest, że zestaw obija się o kamień lub inny tego typu przedmiot znajdujący się pod wodą.
Tym razem natrafiłem na dość specyficzny zaczep, który w pierwszym odczuciu myślałem, że jest „żywy”. Nawet przez myśl mi przeszło, że może to być jakaś duża flądra, bo co jakiś czas zaczep zatrzymywał się stawiając nieco większy opór by po chwili puścić i pozwolić mi ściągnąć parę metrów plecionki.
Jak się okazało nie miałem na końcu plecionki przerośniętej fladry a inny zestaw składający się z typowego przyponu na flądry oraz 70 gramowego ciężarka na dość grubej żyłce...