Na dzisiejszej integracji klubowe Władek Team (na którą zapraszamy zawsze wszystkich miłośników surfcastingu) testowaliśmy trzy wędziska Mikado.

Na szczególną uwagę zasługuje najtańsza z testowanych dziś wędek a mianowicie Mikado Litore. To wędka wykonana z przyzwoitych materiałów i bardzo dobrze leżąca w dłoni. Jej miękka szczytówka przyda się przy holowaniu wakacyjnych leszczy, okoni i węgorzy. Wprawdzie nie poślemy nią zestawu na bardzo dalekie odległości gdyż jest zbyt miękka ale za to holowanie ryby przebiega bardzo miło a samo wędzisko wybacza nam wiele błędów i koryguje nasze szarpnięcia... Wielu naszych zawodników posiada ten model w swoim arsenale gdyż jak tylko wchodziła do sklepów zrobiliśmy testy jej (również jest z tego mały filmik na YouTube - wędka litore mikado surfcast.)

Za około 400 zł możemy kupić wędkę Mikado Surfcast Storm. To bardzo ciekawy produkt spełniający wymagania większości wędkarzy plażowych. Najlepiej współpracuje z ciężarkami od 120 do 140 gramów. Bez problemu posyłamy zestaw na który składa się ciężarek 125 gramów wraz z dwoma haczykami na odległości grubo przekraczające 100 metrów. W to wędzisko jest wyposażona większość z naszych zawodników Władek Team (lub ma w planach zakup kompletu tych wędzisk). Doskonały stosunek jakości do ceny oraz dość miękka szczytówka tworzą z tego wędziska idealne rozwiązanie dla wędkarzy którzy potrzebują jedną wędkę do wszystkich ryb łowionych z plaży.

 Czasami na zawodach lub przy niesprzyjających warunkach, gdy to nie my decydujemy gdzie łowimy, jesteśmy zmuszeni szukać ryby daleko od brzegu morskiego. Zdarza się tak często po sztormach lub na zawodach, że przychodzimy na łowisko i okazuje się iż mamy około 100 metrowe wypłacenie zwane łachą. Oczywiście możemy wówczas wejść do wody i spróbować zarzucić zestaw znajdując się np 50 metrów od brzegu ale na zawodach jest to niedopuszczalne a prywatnie to dość niebezpieczne i często można zaliczyć wodowanie co szczególnie w okresie poza sezonowym (lipiec, sierpień) nie należy do przyjemnych. Część zawodników Władek TEAM posiada w swoim arsenale wędziska które pozwalają na oddanie bardzo dalekich rzutów. Corocznie na zawodach rzutowych sprawdzamy swoje umiejętności i nierzadko przekonujemy się, że siła naszych mięśni i wyrachowanie przy oddawaniu rzutu musi być wsparte o specjalistyczny kij. W przeciwnym razie cała moc rzutu jest tracona na miękkiej szczytówce czy zbyt elastycznym kiju.

Jeśli interesuje Was wędzisko do mega dalekich rzutów - należało by się zastanowić nad wędką Mikado Surf-Max. To bardzo ciekawa wędka, wykonana z bardzo przyzwoitych materiałów oraz z dużym potencjałem. Więcej o tych wędziskach opisywałem w poprzednim filmie TEST WĘDEK MIKADO. Warto jednak i tu powiedzieć, że surf-max nadaje się główne do dalekich rzutów (170 metrów to nie jest jakiś wyczyn tym wędziskiem). Niestety coś za coś i przy tak mocnym i sztywnym wędzisku, hol delikatnej ryby (np. leszcza) jest dość trudny gdyż wędzisko nie wybaczy nam błędów. Oczywiście należało by zastosować zamiast plecionki żyłkę, która zamortyzuje szarpnięcia ryby oraz posiłkować się hamulcem w kołowrotku, niemniej jednak czasami brakuje tej delikatnej szczytówki która pomagała nam w niejednej sytuacji.