INFORMATOR MORSKI - wszystko czego szukasz na jednej stronie...
Na skróty: zawody | prognoza pogody | opłaty | ODZIEŻ WŁADEK TEAM
To już finał KLS’2015 – ostatnie zawody tego cyklu w roku i wielkie podsumowanie, czyli wyłonienie championa Ligi Surfcastingowej! Gospodarzem jest klub „Tubis” z Pasłęka, a bazą lokalową zawodów – ośrodek „Pomorzanka”. Nie po raz pierwszy jedziemy na plażę wschodnią we Władysławowie (na prawo od portu), gdzie morska palisada świetnie wytycza stanowiska dla zawodników. Tradycyjnie już po przywitaniu następuje losowanie miejsc i rozstawianie się na brzegu morza. Dalej już tylko to, co tygrysy lubią najbardziej: zasiadka do późnych godzin nocnych.
Ponieważ często powtarzamy, że za podstawową przynętą na płastugi uznaje się mięso śledzia, teraz wypada uzupełnić tę informację. W sytuacji, gdy nie dysponujemy taką przynętą, zawsze można zastąpić ją na przykład makrelą (co widać na tym filmie). Mimo wszystko jednak dobry surfcastingowiec powinien myśleć o całym sezonie i mieć w zamrażarce odpowiedni zapas śledzia i tubisa.
Nowe przepisy wymagają dokonania opłaty za organizację tego typu imprez w wysokości 500 zł (patrz poprzedni film) oraz skrupulatnego mierzenia i spisywania złowionych ryb. Ponadto teoretycznie może dojść do sytuacji, kiedy milimetry będą decydowały o tym, kto zajmie miejsca na podium w końcowej klasyfikacji KLS.
Zawody wygrał Arkadiusz Perenc z lęborskiego „Pomuchla”, ale… Kto został mistrzem KLS’2015 i przywdział charakterystyczną, pamiątkową koszulkę? Zobaczcie sami!