Ciężarek to bardzo ważny element naszego zestawu plażowego. Jeśli pogoda jest sprzyjająca a fale nie są duże wystarczy zwykły ciężarek typu łezka, (choć w naszym przypadku lepsze są odwrócone piramidy itp.). Warto tu też zaznaczyć, że przy dobrej pogodzie i braku fal wciąż są aktywne prądy morskie, które będą przetaczać nasz zestaw po dnie morskim. Nie ma sprawy, jeśli jesteśmy sami na plaży i w naszym najbliższym otoczeniu nie ma innych wędkarzy (nasz zestaw działa wówczas jak typowa przepływanka). Problem zaczyna się, gdy „jest ciasno” a nasz zestaw zacznie się po prostu plątać z zestawami innych wędkarzy. Większy i stabilniej mocujący nasz zestaw ciężarek to zdecydowany plus gdyż łatwiej dostrzeżemy branie ryby...

Oczywiście wagę ciężarka należy dostosować do możliwości naszej wędki, ale prawda jest taka, że czym cięższy ciężarek tym lepiej, bo skuteczniej stopuje nasz zestaw w wodzie i jest mniej podatny na prądy morskie.

Doskonałym rozwiązaniem, gdy nie możemy lub nie chcemy używać ciężkich ciężarków (np. nasza wędka wytrzymuje do 50-60 g) jest zastosowanie ciężarków z „wąsami”. To sprytne i do tego stosunkowo tanie rozwiązanie pozwoli nam z jednej strony posłać ciężarek odpowiednio daleko a z drugiej strony będziemy mieli pewność, że „zakotwiczy” on nasz zestaw odpowiednio solidnie.

Jest kilka odmian tego „patentu” – ja na filmie przedstawiam jego podstawową (i najtańszą) wersję, która wg mnie zdecydowanie wystarcza i ma wyśmienity stosunek, jakości do ceny (w Internecie ciężarek 50g dostaniemy za 3,50 zł).

Reasumując. Czym większa waga naszego ciężarka tym lepiej. Priorytetem jednak jest ciężar wyrzutowy naszej wędki i od tego trzeba zacząć dobór ciężarka… Warto nieco odjąć od maksymalnej liczby podanej przez producenta wędki gdyż złamana wędka będzie chyba najgorszym scenariuszem i jednocześnie zakończeniem naszego dnia z surfcastingem.