INFORMATOR MORSKI - wszystko czego szukasz na jednej stronie...
Na skróty: zawody | prognoza pogody | opłaty | ODZIEŻ WŁADEK TEAM
Wywiad z Bogusławem Kasakiem, przeprowadzony przez Michała Ceszke podczas zawodów „Rozewska Troć 2018” zorganizowanych w marcu przez Władek Team. Nasz gość przyjechał aż z Warszawy z niemałym zestawem różnokolorowych, bezsterowych woblerów własnej produkcji i część z nich przeznaczył na nagrody w wędkarskich zmaganiach. O tym, że warto zainwestować w jego trociowe przynęty wiedzieliśmy już wcześniej, co dodatkowo potwierdziły wyniki pewnego spinningisty dzień przed zawodami. Swoim wabikom rzemieślnik nadał wdzięczną, rozpoznawalną już w środowisku nazwę – „Bodziasy”.
Pan Bogusław zdradza nam tajniki niełatwej sztuki lurebuildingu. Dowiemy się więc wielu ciekawych rzeczy – począwszy od konstrukcji woblera i używanych materiałów, po pracę nad elementami wykończeniowymi. Klasyczne, proste „Bodziasy” mają cechy daleko lecących pocisków i kiedy przestajemy zwijać linkę, pięknie kuszą ryby w opadzie. Wygięta wersja woblerów charakteryzuje się bardziej agresywną pracą (szerzej „zamiata” ogonem). Rzecz jasna przynęty występują w wielu wariantach kolorystycznych, a więc jest w czym wybierać. Ponieważ kupujemy je nieuzbrojone warto zastanowić się nad tym, czy na ich końcu umieścić kotwiczkę czy coraz częściej stosowany, pojedynczy hak. Te drugie rozwiązanie ma spore zalety!
Jeśli jesteście zainteresowani produktami Bogusława Kasaka, skontaktujcie się z nim przez jego profil na Facebooku. Druga możliwość to kontakt przez Pomorski Przewodnik Wędkarski, gdzie znajdziecie stale aktualizowaną ofertę „Bodziasów”.