INFORMATOR MORSKI - wszystko czego szukasz na jednej stronie...
Na skróty: zawody | prognoza pogody | opłaty | ODZIEŻ WŁADEK TEAM
Nie pierwsza już wewnątrzklubowa impreza Władek TEAM, na której dołączył do nas kolejny junior, Julek Budzisz. Zasady zawodów oraz punktacja są proste i nie odbiegają od standardowych. Jeden centymetr wymiarowej ryby daje 1 punkt, za każdą taką złowioną sztukę dolicza się 10 punktów. Jak zwykle dyplomami i nagrodami premiuje się sześciu najlepszych wędkarzy. Mimo kameralnego charakteru imprezy, do wygrania są atrakcyjne rzeczy: wędzisko firmy DAM, darmowy rejs dorszowy kutrem „Ostry” oraz użyteczne pudełko na pilkery.
W filmie zwróćcie uwagę na dwie rzeczy. Pierwszą z nich są doczepiane, drgające szczytówki do wędzisk, umożliwiające lepszą obserwację brań (ważne przy mniejszych flądrach czy okoniach). Druga to złowiona przez jednego z klubowiczów ryba, którą jest babka bycza. Popularne „byczki” przypłynęły do nas z Azji, gdzie poławia się je w dużych ilościach sieciami rybackimi. Na naszych wodach traktowane są jako ryba inwazyjna, więc wielce niepożądana. Innymi słowy babki bycze to po prostu odpowiednik chwastów, które mogą wypierać z siedlisk gatunki rodzime (m.in. przez wyjadanie ich ikry i narybku).
W surfcastingowym współzawodnictwie zwyciężył Andrzej Dechnik, on też złowił najdłuższą rybę, którą była belona. Cieszy fakt, że wśród sześciu premiowanych zawodników znaleźli się aż dwaj juniorzy.