Dzisiaj od rana świeciło słońce więc wybrałem się na mały spacer nad morze. Wiatr dzisiaj wiał dość mocny i miałem nadzieję na zrobienie paru fotek z rozbijającymi się falami o falochron w porcie. No i nie zawiodłem się tylko musiałem uważać aby nie zostać oblany wodą morską . Takie fontanny wody można oglądać przy wietrze który wieje z północy albo północnego wschodu. Widzimy wtedy potęgę żywiołu a ja lubię patrzeć na wzburzone morze. Wracając już do domu zahaczyłem o port.Przy takiej pogodzie kutry cumują przy nabrzeżach.Nikt nie wypływa w morze na połów ryb. PS.Kiedyś dawno temu kiedy będąc w wojsku pływałem na okręcie ratowniczym przeżyłem parę sztormów dochodzących do 11 w skali Beaforta