Tegoroczne święcenie pokarmów, które będziemy spożywać w wielkanocne śniadanie przebiegało w dość abstrakcyjnych okolicznościach pogodowych. Bowiem Wielka Sobota przywitała nas w zimowej aurze. Ludzie jednak tłumnie wybrali się z koszyczkami pełnymi jedzenia, jak nakazuje tradycja chrześcijańska, do kościoła. Zupełnie nieprzygotowany w informacje, na kilka minut przed rozpoczęciem obrzędu święcenia, dowiedziałem się, że przed kościołem mieli zjawić się motocykliści. Jednak najwyraźniej spóźniłem się, gdyż udało się dostrzec jedną dwukołową maszynę. Chociaż, jak będziecie mieli okazję zobaczyć na zdjęciach, właściwie dwóch amatorów szybkiej jazdy. Jednak w tym ważnym dla chrześcijan dniu, to zaduma powinna grać pierwsze skrzypce.