Rodzaj:
Autor: Kasia Foigt
Ostatnia październikowa sobota była jedną z pierwszych mroźnych poranków nad morzem, a jednocześnie niesamowita. Dawno nie widziałam tak pięknego rozpoczynającego się dnia. Na niebie cała paleta ciepłych barw, z każdą chwilą coraz bardziej czerwieńsza. Idąc wczesnym rankiem po władysławowskim nabrzeżu portowym, falochronie i plażą, dało się odczuć mroźne rześkie powietrze, a wiatr potęgował odczucie zimna. W oczekiwaniu aż wynurzy się słońce z morskiej toni, spacerowałam i uwieczniałam nadmorskie widoczki co teraz sami możecie je oglądać. PS: Troszkę wymarzłam, kaptur i rękawiczki tego poranka były bardzo potrzebne. Ale dla takich nadmorskich widoków warto wybrać się wczesną porą.
Komentarze